Koty w ogrodach działkowych

Problem kotów w rodzinnych ogrodach działkowych stał się powszechny i wywołuje liczne kontrowersje. Sympatycy kotów, często określani jako pseudo-opiekunowie, wabią je na działki, dokarmiają i próbują usankcjonować ich bytowanie w ROD nadając im status tzw. kotów wolno żyjących, zwierząt pożytecznych, które skutecznie tępią gryzonie. Natomiast przeciwnicy kotów widzą w nich same złe cechy – zanieczyszczają działki odchodami, „obsikują” rośliny znacząc teren, porzucają resztki pożywienia, roznoszą choroby odzwierzęce. Razi też działkowców widok brudnych misek, różnych pojemników na alejkach i innych terenach wspólnych.

Kwestię kotów na terenie rodzinnych ogrodów działkowych jednoznacznie rozstrzygają przepisy regulaminu ROD. Zgodnie z § 68 pkt. 10 regulaminu zabrania się wprowadzania i trzymania na terenie ROD psów bez smyczy i kagańca oraz stałego utrzymywania kotów i psów na działce.

Przepisy regulaminu nie różnicują pochodzenia kotów na domowe i wolno żyjące. Swobodnie przemieszczające się zwierzęta stanowią realne zagrożenie, nie tylko z powodu możliwości zarażenia groźnymi chorobami np. toksoplazmoza czy wścieklizna, ale przede wszystkim ze względu na niekontrolowane pozostawianie odchodów, co na terenie rodzinnych ogrodów działkowych, gdzie uprawia się owoce i warzywa do bezpośredniego spożycia, jest nie do zaakceptowania. Poza tym koty chętnie załatwiają się w piaskownicach dla dzieci, których nie brakuje w ogrodach.

Podstawową przyczyną osiedlania się kotów bezdomnych czy tzw. wolno żyjących na terenie ROD jest systematyczne ich dokarmianie. Żywiciele-działkowcy nie chcą jednak nazywać się właścicielami kotów i wziąć za nie odpowiedzialności. Spora część „kociarzy” na zimę zapomina o tych zwierzętach, właśnie wtedy, kiedy najwięcej potrzebują ludzkiej pomocy.

Stanowisko Stowarzyszenia ogrodowego PZD w kociej sprawie nie może być inne niż to, które jest wyrażone w przepisach regulaminu ROD, nieprzewidujących utrzymywania kotów na działkach.

Utrzymanie to nie tylko posiadanie, danie stałego schronienia, ale to również dożywianie, godzenie się na ciągłą obecność, stwarzanie różnych warunków do stałego bytowania kotów w ogrodzie, niekoniecznie na swojej działce.

Zważywszy na wspomniane wcześniej argumenty należy zaprzestać wabienia pożywieniem bezpańskich kotów na teren rodzinnych ogrodów działkowych.

Dokarmianie zwierząt jest działaniem humanitarnym, pytanie tylko czy to jest właściwy kierunek dla rozwoju ogrodnictwa działkowego ? W naszym kraju są instytucje powołane do opieki nad zwierzętami, natomiast miłośnicy zwierząt mogą bez przeszkód dokarmiać je poza terenem rodzinnych ogrodów działkowych.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.